Rudawy Janowickie – 30.04.2016 r.


W sobotę spacerowaliśmy po dawno nie odwiedzanych Rudawach. Samochód zostawiamy na Przełęczy Karpnickiej i kierujemy się w północną część masywu, gdzie znajduje się wiele granitowych ostańców i formacji skalnych.

Podążamy niebieskim szlakiem. Mijamy stojący przy drodze stary szlakowskaz.

Stary szlakowskaz.

Między drzewami ukazują się nam zaśnieżone Karkonosze ze Śnieżką. Podchodzimy pod Starościńskie Skały, które położone są w masywie Janowickiego Grzbietu. Stanowią one grupę granitowych skałek, które tworzą labirynt z formami baszt, półek, wąskich przejść i kociołków wietrzeniowych na szczycie Lwiej Góry.

Zdobywamy szczyt skał skąd roztacza się piękny widok m in. na Karkonosze, Sokoliki i w oddali góry Kaczawskie.

Panoram na Karkonosze.

Pogoda nam dzisiaj dopisała, a więc i widoczność mieliśmy doskonałą.

Sokoliki, z lewej Krzyżna Góra z prawej Sokolik (cycki Lolobrygidy)

Podziwiamy widoki i podążamy dalej za niebieskimi znakami. Na chwilę przysiadamy na ławeczce na Piecu. Spoglądamy na Dolinę Janówki i jej otoczenie, oraz na sosenkę wyrastającą ze skały.

Mimo niezbyt sprzyjającego podłoża drzewko rośnie. Dalej mijamy Skalny Most, ta grupa skał uznawana jest za jedną z najpiękniejszych w Rudawach Janowickich.

Skalny most.

 

O dziwo pomimo sprzyjającej pogody nie spotkaliśmy na niej żadnych wspinaczy .

Z cyklu co natura miała na myśli.

Przy Potoku Janówka uzupełniamy płyny i podchodzimy pod Miedziane Skały i przez Gładziska Janowickie, Strażnicę i Skalnego Grzyba dochodzimy do zamku Bolczów.

Warownię otaczają piękne i majestatyczne wielowiekowe buki. Po raz kolejny „zwiedzamy” ruiny, które za każdym razem pokazują coś nowego. Dzisiaj np: kładkę, która prowadzi na zamek. Niedługo deski zupełnie zbutwieją, bo już widać w nich dziury i trzeba uważać przechodząc przez nią. Schodzimy zielonym szlakiem i przez kolejną wychodnię skalną – Krowiarki (rozczłonkowane skałki opadające urwiskami do doliny Janówki) wracamy do Przełęczy.

Jak pisałem wcześniej pogoda zachęcała do spacerów, pomimo tego niewielu spotkaliśmy turystów na szlaku. Jedynie przechodzili lub przebiegali obok nas uczestnicy marszu na orientację.